Domowe makro

Każde ze zdjęć powstało ze "stackingu", czyli łączenia ostrych partii zdjęcia w photoshopie. Powyższy efekt uzyskałem łącząc ponad 60 zdjęć. Każde z manualnie ustawianą ostrością i moją ulubioną, powolną Tokiną 100mm f2.8.

Previous
Previous

Biernatka... czyli Luboń Wielki

Next
Next

Weekend w Pieninach!