Szwajcaria - Region Lucerny i góra Pilatus

Pilatus.jpg

W tym roku ponownie mogłem podziwiać #jesiennebarwyszwajcarii A to za sprawą Switzerland Tourism i genialnie zorganizowanej fotowyprawy. Pierwszym punktem naszego wyjazdu była góra Pilatus, u stóp której leży Lucerna, miasto położone w centralnej Szwajcarii nad Jeziorem Czterech Kantonów.

Wszystko zaczęło się od wylotu z Krakowa do Zurychu liniami Swiss, następnie przesiedliśmy się na pociąg do Lucerny, skąd po ponad godzinnym rejsie łodzią trafiliśmy do miejscowości Alpnachstad. To właśnie tu znajduje się stacja dolna Pilatusbahn - kolei zębatej, której nachylenie torów wynosi niebagatelne 48 stopni :)

Na szczycie funkcjonuje imponująca turystyczna infrastruktura, m.in usytuowany na wysokości 2132 m n.p.m. Hotel Pilatus Kulm - obecny w tym miejscu już od 1890 roku. W hotelu mamy możliwość prześledzenia jego historii na przestrzeni lat. Warto również wspomnieć, że masyw Pilatusa odwiedził Ryszard Wagner oraz Królowa Wielkiej Brytanii Wiktoria. Interesująca jest również legenda związana z Poncjuszem Piłatem, dzięki której powstała obecnie funkcjonująca nazwa Pilatus. Do 1555 roku góra ta, w nawiązaniu do legendy, uważana była za przeklętą. W każdy Wielki Piątek Piłat wynurza się z jednego z górskich stawów w masywie i obmywa w nim swoje ręce. Jeżeli ktoś ujrzał ten moment miał wkrótce zginąć. Dopiero badacz Konrad Gesner, po swojej wyprawie i wydaniu książki "Descriptio Montis Fracti", niejako odczynił urok ;)

Kilka smakołyków z hotelowej restauracji :) Niestety zdjęcia tylko z telefonu.

A co dla mnie było najważniejsze? Oczywiście widoki! I to jakie! :) Mamy mnóstwo możliwości aby je podziwiać. Pierwszy i najbardziej oczywisty punkt widokowy - szczyt Esel (2118 m n.p.m.). Ze wspomnianego hotelu to zaledwie 15 minut.

Wczesny poranek to zdecydowanie najlepsza pora dnia na podziwianie widoków. Poniżej kilka z nich.

Jednak największe wrażenie zrobiła na mnie trasa na szczyt Tomlishorn (2132 m n.p.m.) To stąd możemy podziwiać Klimsenkapelle - neogotycką kaplicę z 1861 roku usytuowaną na skraju zbocza. Budynek przynależał do nieistniejącego już hotelu Klimsenhorn (został zamknięty i wyburzony w 1967 roku).

Pilatus.jpg

Na szlaku spotkamy również wiele koziorożców. Nic sobie nie robią z obecności turystów i pięknie pozują.

Poniżej kilka porannych zdjęć. Tam po prostu nie można się nudzić ;)

Przejście tą malowniczą trasą spod hotelu Pilatus Klum na szczyt Tomlishorn zajmuje około 40 minut. Pogoda tego dnia była bardzo dynamiczna. Mgły i chmury co chwilę odsłaniały nowy widok, aby już po chwili ukryć go w swoich objęciach. Na szczycie pierwszy raz mogłem na własne oczy ujrzeć Widmo Brockenu… i to aż 7 razy! :) Pojawiało się i znikało jak szalone. Wspaniały spektakl!

Na zakończenie dnia udało się wykonać kilka zdjęć, które podkreślają zmienne warunki… ale to nie zachód słońca był moim ulubionym momentem :)

Tomlishorn.jpg

Schodząc ze szczytu, nie sposób było zrezygnować z tzw. niebieskiej godziny (blue hour). Mocno podświetlone resztkami słonecznego światła Alpejskie szczyty i część Jeziora Czterech Kantonów… a na pierwszym planie Matthorn z charakterystycznym drewnianym krzyżem. To był jeden z najpiękniejszych górskich widoków jakie dane było mi podziwiać…

Tomlishorn o zmierzchu.jpg

Podsumowanie:

  • Na górę Pilatus możemy dostać się z miejscowości Alpnachstad gdzie znajduje się stacja dolna Pilatusbahn - wjazd koleją zębatą o nachyleniu 48 stopni :)

  • Pierwszy punkt widokowy - szczyt w masywie Pilatusa, Esel (2118 m). Zaledwie 10 min od stacji górnej Pilatusbahn

  • Drugi punkt widokowy - Pilatus Aussichtsplattform, 15 minutowe podejście ze stacji górnej, oszałamiający widok na Kaplicę Klimsenkapelle

  • Trzeci punkt widokowy - cały szlak na Tomlishorn (2132m)

  • Czwarty punkt widokowy - Tomlishorn (2132m) i panorama 360 stopni

Gdzie nocować:

Gdzie zjeść:

Previous
Previous

Lauterbrunnen, jedna z najpiękniejszych dolin w Europie

Next
Next

Sesja narzeczeńska Ani i Dawida