Bled po raz pierwszy

Wizytę w kultowym słoweńskim mieście Bled oczywiście musiał zapoczątkować spacer na okoliczne wzgórza – Ojstrice i Małą Osojnice. Rozpościera się z nich wspaniały widok na Blejski Otok, czyli małą wyspę z charakterystycznym  kościółkiem na samym środku jeziora. A wszystko to u podnóża Alp Julijskich.

Nocowaliśmy w Penzion Mlino nad samym jeziorem. Bardzo przyjemny pensjonat z przepyszną kuchnią. Śniadania były wyśmienite! Nasz absolutny TOP 1…  Jedyny minus, o którym powinni pamiętać ewentualni goście, to mikroskopijnych rozmiarów łazienka.  Cała reszta godna polecenia… i blisko wejścia na Ojstrice :) Co przy wyjściu w nocy na wschód słońca jest sporym atutem :)

Wschód na Ojstricy przywitał nas lekkim deszczem. Chmury skutecznie blokowały poranne promienia słońca… jednak mimo to było całkiem urokliwie. Bled ukazał się nam w innej, równie pięknej odsłonie. No i byliśmy na szczycie zupełnie sami. Cały poranek! :)

Popołudnie spędziliśmy w równie kultowym miejscu… słoweński Jamnik ze swoim kościołem górującym nad okolicą.

Previous
Previous

Triglavski Park Narodowy

Next
Next

Berchtesgaden, dzień 2