Sylwestrowa Mogielica
Popołudniowa wędrówka na Mogielicę. Tym razem towarzyszyła nam dwójka znajomych - Ola i Wojtek :) Czasu było mało, więc zasuwaliśmy pod górę - Asia narzuciła niezłe tempo i nie dawała nam zbytnio odetchnąć.
Byłem przekonany, że na szczycie zastaniemy tłumy Beskidomaniaków pragnących pożegnać rok 2015 na szlaku. A tu puściutko! Pod wieżą znajdował się tylko 1 namiot.
Tego dnia widoczność była niesamowita - na zdjęciach można wyraźnie zobaczyć odległą Małą Fatrę, rozległą panoramę Tatr, Gorce, Luboń Wielki, Babią Górę - coś pięknego!
Wracając zatrzymaliśmy się na polance (Wyśnikówka) tuż pod Mogielicą. Chciałem wykonać jeszcze kilka zdjęć. Niestety zaczęło dość mocno wiać co potęgowało mróz. Asia i Ola tak zmarzły, że biegały jak szalone dookoła plecaków żeby złapać trochę ciepła ;)
Około godziny po zachodzie ukazała się wspaniale widoczna Droga Mleczna. Niestety statyw odmówił współpracy i nici ze zdjęć... chociaż może to i lepiej ;)