Ponidzie, wiosna 2021

Ponidzie 1.jpg

Muszę się przyznać, że do tej pory Ponidzie mnie nie przekonywało. Zawsze czegoś mi brakowało i nie mogłem się w tam odnaleźć. Wszystko dość diametralnie zmieniło się w zeszłym miesiącu. Wystarczył jeden bezchmurny dzień. Słońce do późnych popołudniowych godzin oświetlało ten pofalowany krajobraz. A wczesna wiosna dosłownie zazieleniła okolicę. W głowie zaczęły pojawiać się pomysły. Od kwietnia odwiedziłem ten region 8 razy. Chciałbym Wam pokazać kultowe miejsca widziane moim okiem oraz zupełnie nieznaną odsłonę tego wspaniałego regionu. Oto efekty.

Gdzie fotografować? To chyba najczęściej wyszukiwana fraza dotycząca Ponidzia. Najpopularniejsze są pola pomiędzy miejscowościami Krzyż, Czarnocin i Swoszowice. To stamtąd przywieziecie najwięcej kadrów, ale to także najczęściej fotografowane miejsca. Najlepiej zostawić samochód gdzieś na poboczu drogi nr 770 i po prostu spacerować polnymi drogami. Samodzielne odkrycie Ponidzia przyniesie Wam mnóstwo satysfakcji. Za każdym zakrętem kryją się cudowne kadry. Znajdziecie miejsca, które kojarzą się ze słynnymi Morawami i w niczym im nie ustępują! Kultowe morawskie Tsunami? Na Ponidziu też takie mamy. I równie często co na Morawach możemy spotkać sarny, zające, kuropatwy czy bażanty.

Ponidzie 4.jpg

Czym fotografować? Przeważnie Ponidzie kojarzy się ze sporymi zbliżeniami na poszczególne fragmenty tego rozległego krajobrazu. Ja natomiast polubiłem szersze kadry. Chociaż nie ma tu jedynej słusznej odpowiedzi. Warto przyjechać, sprawdzić samemu i nie popadać w rutynę :) Sam wykorzystuję szeroki zakres ogniskowych, od 24 do 200 mm. Chodzi przecież o złapanie tego konkretnego momentu i światła.

Ponidzie 6 A.jpg
Ponidzie 5.jpg

Ponidzie zaczarowało mnie także swoim klimatem. Przechadzając się wśród pól miałem nieodparte wrażenie, że jestem w jakiejś odrealnionej krainie. Tu wszystko toczy się wyznaczonym przez naturę rytmem. Wiosną przyroda budzi się do życia kolorując pejzaż zielenią, a człowiek pokornie wpisuje się w ten rytm.

Whatever it is, the way you tell your story online can make all the difference.

Whatever it is, the way you tell your story online can make all the difference.

Pisałem wcześniej o porównaniu Ponidzia do Moraw. Możemy doszukiwać się tu wielu podobieństw i to kwestia czasu aż zaczną pojawiać się u nas goście z zagranicy. Czarnocin ma wszystko aby stać się tak kultowy jak Svatobořice-Mistřín. Mamy tu, zupełnie jak w Czechach, niezwykle charakterystyczne miejsca. Brakuje tylko malowniczej kapliczki wśród pól. Natomiast pojawiające się czasami porównania do Toskanii są, moim zdaniem, wystawiane lekko na wyrost. Mimo to, Ponidzie jest unikalną krainą, która tylko czeka na Wasze odkrycie! Na pewno będziecie tu często wracać.

Ponidzie 9.jpg
Ponidzie 10.jpg

Kolejne już wręcz kultowe miejsce - Grodzisko Stradów. Wiosną spotkacie tu naprawdę wiele osób ze statywami. Niemal każdy zachód słońca przyciąga jak magnes miłośników fotografii. Wiosną słońce zachodzi dokładnie naprzeciw wijącej się drogi tworząc idealne dopełnienie kadru. Samo Grodzisko można odnaleźć bez większych problemów. Częste znaki w Stradowie doskonale prowadzą nas na nieduży parking. Stąd mamy już tylko kilkaset metrów podejścia. Lekki spacer pod górę wytyczoną ścieżką. Nie sposób się zgubić. Na szczycie jest kilka miejsc do wykonania ciekawego ujęcia. Można zejść ciut poniżej Grodziska lub zrobić panoramę z samego szczytu. Widok jest obłędny. To chyba zasługa magii tego miejsca.

Ponidzie 11.jpg

Ponidzie to rozległa kraina. Idealna opcja na oderwanie się od rzeczywistości. Z Krakowa dzieli nas tylko godzina jazdy samochdem (około 70km). Miejsce gdzie możemy odpocząć od miejskiego zgiełku i naładować akumulatory. Oprócz doskonale znanych i obfotografowanych miejsc oferuje wiele cudownych i nieznanych lokalizacji. Czy wyjdziesz poza strefę komfortu i odważysz się ich poszukać? Mocno do tego zachęcam. To właśnie nieznane Ponidzie skradło moje serce.

Ponidzie 14b.jpg
Ponidzie 18.jpg
Ponidzie 19.jpg
Ponidzie 20a.jpg
Ponidzie 21.jpg
Previous
Previous

Złota jesień, Spisz i Podhale

Next
Next

Dookoła Tre Cime